Własny Bullet Journal / planer - od czego zacząć ?
Wiele kobietek - tych starszych i nieco młodszych, często marzy o założeniu swojego plannera/notatnika/zeszytu/dziennika. I teraz uwaga kobietki te dzielą się na dwie grupy: PIERWSZA: to dziewczyny, które faktycznie tworzą takie dzienniki oraz DRUGA grupa, która na planowaniu poprzestaje.
W Internecie do nabycia jest ogrom różnych plannerów, zmodyfikowanych dla osób pracujących lub uczących się. Właściwie to nic tylko kupować... no ale i te mocno spersonalizowane czasaminie zadowalają nas w stu procentach.
Z pomocą przychodzi program: Bullet Journal, oparty o sztywne ramy kompozycyjne, których się trzymamy, rozbudowując i urozmaicając wnętrze naszego dziennika. Bullet Journal składa się z indeksów, które oznaczamy podczas całego prowadzenia plannera. Tworzymy w nim karty odpowiadające całemu miesiącu, a nawet z kalendarzem na cały rok. Inwencja twórcza należy do nas. I tak do momentu, aż nie skończą się kartki... lub co gorsza "inwencja".
Nie byłabym sobą, gdybym powiedziała, że ten pomysł zadowala mnie w stu procentach. Nie odpowiada mi tu rola indeksów, których trzymamy się przez cały proces tworzenia bullet journala. Jestem osobą, której bardzo szybko pewne rzeczy się nudzą i znając siebie, gdybym zastosowała owe indeksy, to nowy dziennik zakładałabym po miesiącu , tylko dlatego, że indeksy przestały mi odpowiadać. Trudno... taki mój urok.
W Internecie do nabycia jest ogrom różnych plannerów, zmodyfikowanych dla osób pracujących lub uczących się. Właściwie to nic tylko kupować... no ale i te mocno spersonalizowane czasaminie zadowalają nas w stu procentach.
Z pomocą przychodzi program: Bullet Journal, oparty o sztywne ramy kompozycyjne, których się trzymamy, rozbudowując i urozmaicając wnętrze naszego dziennika. Bullet Journal składa się z indeksów, które oznaczamy podczas całego prowadzenia plannera. Tworzymy w nim karty odpowiadające całemu miesiącu, a nawet z kalendarzem na cały rok. Inwencja twórcza należy do nas. I tak do momentu, aż nie skończą się kartki... lub co gorsza "inwencja".
Nie byłabym sobą, gdybym powiedziała, że ten pomysł zadowala mnie w stu procentach. Nie odpowiada mi tu rola indeksów, których trzymamy się przez cały proces tworzenia bullet journala. Jestem osobą, której bardzo szybko pewne rzeczy się nudzą i znając siebie, gdybym zastosowała owe indeksy, to nowy dziennik zakładałabym po miesiącu , tylko dlatego, że indeksy przestały mi odpowiadać. Trudno... taki mój urok.
Jak stworzyć swój planner?
Wystarczy trochę poszukać, pomyśleć i opracować swój projekt. Osobiście zrezygnowałam z tego punktu, gdyż ogromnie lubię spontaniczność i tego się trzymam. Co miesiąc planuję coś innego, oczywiście w oparciu o poprzednie miesiące. Staram się wdrażać nowe rzeczy, nowe pomysły, ale opierać się także o klasykę.
Metoda prób i błędów ! 3 razy tak...
Pamiętajcie, że nic nie przychodzi ot, tak... aktualnie jestem w trakcie przygotowań bloga do zmiany oprawy graficznej, nad którą siedzę już tydzień. Na 3 stworzone pomysły, wszystkie odpadły dzisiaj rano! Jeśli w kwietniu wasz dziennik nie będzie wyglądał tak, jakbyście tego chciały, to nie wydzierajcie od razu stosu kartek, tylko dokonajcie korekty owych błędów w następnym miesiącu. Tym sposobem wasz planner nie "schudnie", a wy będziecie miały świadomość swoich błędów i przestrogę, aby takowych nie popełniać.
W jakim języku prowadzić Bullet Journal?
Hmm... ciężkie pytanie. Zależy, jak leży - tak naprawdę. Jeśli jesteście dobre w języku francuskim, to myślę, że nie ma najmniejszego problemu, aby prowadzić go w tym języku. Ja zdecydowałam się na język przeplatany: angielski oraz polski. Takim oto sposobem poćwiczę trochę język obcy, ale posługuje się także "swoim".
Pamiętaj o doborze odpowiedniego notesu/dziennika. Przyznam szczerze, że to najtrudniejszy wybór, jakiego ostatnio dokonałam. Tysiące okładek, wnętrz i rodzajów papieru. Pamiętaj, żeby kartki były odpowiedniej gramatury, aby rysunki nie przebijały na drugą stronę. Do B.J. przeznaczone są specjalne zeszyty z kropeczkami do rysowania, ja jednak skusiłam się na notatnik w linie.
Nie uważam, żeby to w czymkolwiek przeszkadzało !
I pamiętaj o tym...
Twórz swój planner tak, jak tylko chcesz. Oczywiście wskazane jest inspirowanie się innymi dziennikami, ale docelowo pamiętaj, że ma on ukazywać Ciebie i Twoje życie codzienne...
Twórz swój planner tak, jak tylko chcesz. Oczywiście wskazane jest inspirowanie się innymi dziennikami, ale docelowo pamiętaj, że ma on ukazywać Ciebie i Twoje życie codzienne...
Jeśli bierzesz udział w jakichś projektach, lub należysz do jakiegoś stowarzyszenia i lubisz w związku z tym coś planować i zapisywać to poświęć temu osobną kartkę! Dostosuj ją tak, aby była czytelna dla Ciebie! Być może to Ty zainspirujesz kogoś do stworzenia podobnej karty :)
Kolorowo - wskazanie! Pamiętaj o ozdobnikach, które urozmaicą Twój planner... no, chyba że lubisz szarość, wtedy nic mi do tego! Twoja wola! Człowiek dużo więcej zapamiętuje, gdy coś się dzieje, gdy nie jest szaro i buro! Kolorowe tasiemki, linie, podkreślenia, fale, karteczki!
Wszystko jest dozwolone! Chwila zabawy dla Ciebie...
Pamiętaj, że Twój planner odzwierciedla Ciebie!
I nie warto go tworzyć, pod tzw. "publikę"!
Trzymaj się tego co lubisz i co Ci się podoba, a z pewnością stworzysz arcydzieło, które będzie praktyczne!
I nie warto go tworzyć, pod tzw. "publikę"!
Trzymaj się tego co lubisz i co Ci się podoba, a z pewnością stworzysz arcydzieło, które będzie praktyczne!
A może już posiadasz swój dziennik?
Co Twoim zdaniem jest w nim najważniejsze?
Pochwal się w komentarzu ! BUZIAKI !
Co Twoim zdaniem jest w nim najważniejsze?
Pochwal się w komentarzu ! BUZIAKI !
Bardzo podoba mi się twój bullet journal. Fajna sprawa, jednak ja nie mam talentu do wykonywania takich rzeczy :D, ograniczam się do mojego zwykłego pamiętnika. Pozdrawiam! /Klaudia
OdpowiedzUsuńNASZ BLOG
Trudno mi się za to zabrać. Na razie mam kalendarz, ale przez moje lenistwo kartki są puste. Gdy w końcu nabiorę motywacji na pewno stworzę swój bullet journal. Świetny post.
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Pięknie prowadzisz notatnik :D
OdpowiedzUsuńMam swój dzienniczek, który systematycznie prowadzę, jest on w większości poświęcony notatkom szkolnym.
Pozdrawiam!
lublins.blogspot.com
Świetny taki bullet journal, ja jednak nie miałabym czasu na prowadzenie takiego- wszystkie najważniejsze informacje zapisuje w kalendarzu w telefonie, chociaż zawsze chciałam zacząć prowadzić własny notatnik :)
OdpowiedzUsuńthe tales of life
Swietna sprawa z BJ do tego znakomite zdjecia, opis na plus i wyglad calego bloga przecudny, swietnie sie go czyta powinnas wrzucac czesciej posty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa do plannerów nie jestem przekonana, jakoś to na mnie nie działa :D
OdpowiedzUsuńhttp://tenebrisriddle.blogspot.com/
Wiele razy zakładałam przeróżne dzienniki , aczkolwiek po krótkim czasie trafiały w kąt i nie przywiązywałam juz do nich wagi :( Super porady , uważam , ze warto sie zmobilizować i rzetelnie prowadzić swój " dzienniczek " :)
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam, ale zdecydowanie wszystko leżało po jakimś czasie w kącie, więc zrezygnowałam ;)
OdpowiedzUsuńKinga Dobrowolska – blog
Zapraszam serdecznie ♥
Planner to świetna sprawa! Teraz mam wreszcie dziennik, który prowadzę regularnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://shizuko-ai.blogspot.com/
Taki planner to fajna sprawa. Ja jednak nie mam aż takiego talentu, by samemu go stworzyć.
OdpowiedzUsuńMi takie planery nie są potrzebne :) Jakoś wszystko mam w głowie i ze wszystkim daję sobie radę na czas :) Mimo wszystko taki planer jest dość fajną sprawą - szczególnie jeśli wygląda tak atrakcyjnie jak Twój :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wszystko wygląda! Ja nie miałabym cierpliwości do tworzenia czegoś takiego... Owszem, mam bardzo napięty plan każdego dnia, ale kalendarz w zupełności mi wystarcza ;)
OdpowiedzUsuńab-photographs.blogspot.com
Przepięknie wygląda ten planner! U mnie to niestety nie działa, używam tylko przez jakiś czas
OdpowiedzUsuńhttp://vivi-vivii.blogspot.com
Jesteś na prawdę pomysłowa! Super pomysł na ten planner jednakże ja raczej nie wywiązywałabym się z notowania. Design przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńLittleredcherrysmile click
ig: oliwiaoleszczyk
Very interesting post
OdpowiedzUsuńChic Poradnik
Zawsze chciałam mieć taki plener! Niestety nie mam zdolności plastycznych i zawsze bazgrzę jak kura pazurem. Coś co sama stworzę bardzo mi się nie podoba. Twój jest taki przyjemny dla oka i przejrzysty! ;)
OdpowiedzUsuńklaudia-niescioruk.blogspot.com
Zawsze chciałam miec taki własny planer, wygląda to tak estetycznie i od razu jest motywacja do robienia zaplanowanych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńhttp://nazywamsiemilena.blogspot.com/
Też mam taki dzienniczek!
OdpowiedzUsuń22-ffashion.blogspot.com - klik :)
wyszedł Ci mega, bardzo mi się podoba <3
OdpowiedzUsuń>> VANILLIA96.BLOGSPOT.COM <<
Uwielbiam bullet journal! Strasznie inspiruje i często lubię oglądać jak inni prowadzą swoje dzienniki. Sama mam swój, jednak prowadzę go trochę bardziej po swojemu, ale i tak jest to cudowna sprawa!
OdpowiedzUsuńM Ó J B L O G
Ja właściwie bardziej wolę prowadzić a'la pamiętnik, ale nieraz przeplatam go właśnie z takim bullet journal. Fajnie dopracowany post :)
OdpowiedzUsuńhttp://seethelifeofthisbetterparties.blogspot.com/
Nie jestem zbyt dobra jeżeli chodzi o organizację haha
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz po sobie ślad w postaci obserwacji oraz komentarza. ☺ normalbutdidnot.blogspot.com (click)
Planer to podstawa!
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy wpis!
ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM
Śliczny planer i przydatne rady :)
OdpowiedzUsuńhttp://paulan-official-blog.blogspot.com/
Ślicznie prowadzisz go. Ja kiedyś chciałam zacząć ale boję się że nie będę umiała go prowadzić. I będzie wyglądał okropnie. mój blog
OdpowiedzUsuńJa należałam do tej drugiej - po tygodniu mi się znudziło :)
OdpowiedzUsuń~ mój blog ~
świetny poradnik! ja już od dłuższego czasu motywuję się do stworzenia takiego dziennika i jakoś nie mogę się za to zabrać :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko myszko :*
w wolnej chwili zapraszam do siebie ♡
ayuna-chan.blogspot.com
uwielbiam takie rzeczy! osobiście nie posiadam planera ale kalendarz mi wystarcza :)
OdpowiedzUsuńMój blog (klik)
piękny!
OdpowiedzUsuńhttp://strong-power.pl/
Świetne rady!
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy wpis!
ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM
Bardzo fajny organizer, choć mi wystarczają zwykłe kartki / kalendarz...:-)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam mieć taki talent do robienia planerów, w sensie kolorowania itp. Dlatego teraz zostaje mi niestety kupowanie gotowców :(
OdpowiedzUsuńmega pomysł! :)
nataliacieslak.blogspot.com
Świetnie to wygląda, ale nie mam talentu ani cierpliwości do takich rzeczy, więc zaznaczam większość rzeczy w telefonie i też jest okej :)
OdpowiedzUsuńlolliesolies.blogspot.com
ale slicznie Ci to wychodzi <3
OdpowiedzUsuńdorey-doorey.blogspot.com
sama mam jeden i ten sposób planowania sprawdza się idealnie!
OdpowiedzUsuńhttps://www.strong-power.pl/
Ale piękne! ♥♥
OdpowiedzUsuńLat Dream By me *klik*
Muszę sobie taki wykonać :)
OdpowiedzUsuńagnieszka-gromek.blogspot.com
Dear, this is amazing! Love it! <3
OdpowiedzUsuńI following you, follow me back <3
cleopatrassecret.blogspot.com
Mam podobny!
OdpowiedzUsuńPrzepiekne :)
OdpowiedzUsuńhttp://shibukawa-blog.blogspot.com